Quito

Stolica Ekwadoru jest położona w Andach na wysokości 2700-2850 m n.p.m. i jest jedną z najwyżej położonych stolic państw na świecie. Rozległe, zajmujące dolinę wśród zielonych gór miasto skrywa doskonale zachowane kolonialne centrum. Bezpretensjonalna zabudowa historycznej części tworzy niepowtarzalny klimat, mimo wieżowców na przedmieściach w centrum miasta można poczuć klimat prowincjonalnego miasteczka.

Quito

Historyczna część Quito ma niepowtarzalny nastrój. Kolonialne place, stare budynki i XVII wieczne kościoły tworzą sympatyczną atmosferę. Najstarsza część miasta jest nieduża, wszędzie można dojść pieszo. Doskonale zachowane kolonialne kościoły należą do najokazalszych zabytków Ameryki Południowej. Stara część Quito, trochę niedoceniona przez przewodniki, jest świetnie zachowana, tętniąca życiem a zabytki są najwyższej klasy.

Jednym z większych i ładniejszych placów jest Plaza de San Fracisco, z okazałym kościołem i klasztorem Św. Franciszka, będącymi najwyższej klasy zabytkami epoki kolonialnej. Mimo że zespół ten jest jedną z największych budowli sakralnych w Ameryce Południowej, sam plac zachował przyjazną wielkość i nawet pewną kameralność. W cieniu imponującej barokowej fasady toczy się codzienne, nieśpieszne życie.

Centralny plac miasta, Plaza de la Independencia, zwany przez mieszkańców po prostu Plaza Grande, daleki jest od monumentalizmu. Jedną stronę placu zajmuje Pałac Prezydencki, w którym znajdują się małe lokale mieszczące sklepy czy zakłady fryzjerskie. Obok honorowej warty możemy zobaczyć golibrodę przy pracy. Kameralny, małomiasteczkowy klimat jest widoczny na każdym kroku. 

Charakterystycznym punktem miasta, doskonale widocznym z każdego niemal punktu starej części jest wzgórze El Panecillo. Na szczycie wzgórza stoi współczesna, wykonana z aluminium rzeźba uskrzydlonej Madonny, mającej u stóp cały świat. Wykonany w 1976 roku posąg został zainspirowany XVIII wieczną rzeźbą Virgen de Quito. Charakterystyczna panorama El Panecillo szczególnie dobrze widoczna jest z wież neogotyckiej Basílica del Voto Nacional.

Obszar historycznego centrum Quito wyznacza neogotycka Basilica del Voto Nacional. Dzielnica wokół bazyliki to wąskie uliczki na wzgórzach z niewysokimi, trochę zaniedbanymi domami tworzącymi fajny klimat. Sama Bazylika posiada wysokie wieże, na które można wjechać windą. Po dalszej, krótkiej wspinaczce po krętych schodach, można podziwiać fantastyczną panoramę starego Quito.

W Quito jest wiele doskonale zachowanych kolonialnych kościołów. Barokowe dekoracje będące mieszanką miejscowych oraz europejskich stylów są ich ozdobą. Klejnotem wśród nich jest kościół Jezuitów (La Iglesia de la Compañía de Jesús) ze wspaniale zachowanym przebogatym w dekoracje wnętrzem. Wrażenie robią zwłaszcza barokowe złocenia w stylu mudejar, inspirowanym stylem mauretańskim.

Pichincha

Jako jedna z nielicznych stolic, Quito sąsiaduje z aktywnym wulkanem Pichincha, stanowiącym ciągłe zagrożenie dla miasta. Dla turystów wjazd kolejką na wysokość ponad 4000 m n.p.m. pozwala w ciągu kilkudziesięciu minut przenieść się z miasta w wysokie, dzikie Andy. U podnóża wulkanu rozpościera się wspaniała panorama dwumilionowego miasta, a okoliczne szczyty wznoszące się na 4800 m kryją andyjskie łąki i pustkowia. Zaczynające się niemal w mieście trasy trekkingowe wymagają dobrej kondycji, przygotowania i odpowiedniego ekwipunku.

Ekwador

Próbując zrozumieć sytuację w dzisiejszym Ekwadorze, należy cofnąć się do końca lat 90. XX wieku. Wówczas to kraj praktycznie zbankrutował. Do skutków kryzysu światowego z 1998, spadków cen ropy naftowej, będącej jednym z głównych źródeł dochodu państwa, dołożyły się klęski klimatyczne spowodowane El Nino oraz populistyczne i skorumpowane rządy. Kryzys uderzył w sektor bankowy, po serii bankructw mniejszych banków zamrożono na kilka miesięcy oszczędności. Aby zapobiec hiperinflacji, rząd zalegalizował funkcjonujący w praktyce system finansowy oparty na dolarze amerykańskim, oszczędności na rachunkach bankowych wymieniono na dolary po bardzo niekorzystnym kursie, pozbawiając ogromną grupę ludności zgromadzonych przez lata zasobów finansowych. Powszechna bieda spowodowała znaczną emigrację, w latach kryzysu do USA oraz Hiszpanii wyjechało ponad 10% ludności liczącego 12 mln mieszkańców Ekwadoru. Dzięki pieniądzom przesyłanym przez emigrantów kraj wyszedł z kryzysu, ale społeczne skutki tej sytuacji są widoczne do dziś. Oficjalną waluta Ekwadoru jest dolar amerykański, a płynące do kraju pieniądze emigrantów są widoczne w każdej wsi czy miasteczku w nowo pobudowanych, często czekających na powrót właścicieli domach.

Ekwador nie miał też szczęścia do zachowania zabytków państwa Inków. Z trzech głównych ośrodków tego rozległego imperium, dwa, Quito i Cuenca, leżą na terytorium dzisiejszego Ekwadoru. Niestety w czasie walk wewnętrznych oraz podboju przez konkwistadorów zostały mocno zniszczone a pozostałości budowli wykorzystano przy wznoszeniu nowych gmachów.

Informacje praktyczne

Ekwador w porównaniu z sąsiednimi krajami wyróżnia się niezłą infrastrukturą. Szczególnie wokół Quito widoczne są szerokie, nowoczesne autostrady. Wynajęcie oraz prowadzenie samochodu nie jest problemem, oszczędza trochę czasu, mimo że sieć lokalnych połączeń autobusowych jest bardzo rozbudowana. W samym Quito najwygodniej jest poruszać się taksówkami, odległości nie są duże, rachunki to zwykle około 3-5 USD za kurs. Większość zabytków w centrum można zwiedzić pieszo, dłuższy spacer pozwoli zobaczyć wiele ciekawych zakątków. Centrum jest dość bezpieczne, oczywiście należy zachować rozsądek i rozwagę, jak w każdym mieście Ameryki Południowej, szczególnie po zmroku. Gorszą opinią cieszą się dzielnice wokół wzgórza El Panecillo, lepiej udać się na szczyt taksówką. Jeśli pozwoli pogoda, tzn. będą jakieś przejaśnienia lub chmury zawieszone dostatecznie wysoko, świetnym pomysłem jest wjazd na wulkan Pichincha. Do stacji kolejki gondolowej (Teleferico Quito) najwygodniej jest podjechać taksówką za około 5-7 USD, podobnie kosztują bilety na szczyt, aktualne informacje https://teleferico.com.ec/horarios-y-tarifas/. Górna stacja kolejki znajduje się na wysokości blisko 4000 m n.p.m., kolejka pokonuje blisko 1000 m różnicy poziomów i ma długość ponad 2 km. Wjazd jest bardzo fajny i wart polecenia, to jedna z najwyżej położonych kolei linowych na świecie. Widoki na Quito oraz okoliczne wzgórza są świetne, o ile oczywiście pozwoli pogoda. Z uwagi na wysokość i zmienną pogodę, należy się odpowiednio ciepło ubrać.

otavalo

Położone na północ od Quito miasto słynie z największego w Ekwadorze targu. W weekendy jeden z centralnych placów miasta zajmują sprzedawcy różności, znaczna część oferty skierowana jest do tlumnie przybywających mieszkańców, turyści znajdą też ciekawe wyroby lokalnych rzemieślników. Najciekawsza jest oczywiscie możliwość obserwowania przybywających na zakupy mieszkańców okolic w tradycyjnych strojach..

Otavalo market

Położone około 100 km na północ od Quito miasto Otavalo słynie z największego w Ekwadorze targu. Turystów przyciąga egzotyka towarów i możliwość zobaczenia mieszkańców okolic, przybywających tłumnie na zakupy. Dla osób lubiących zakupy jest to doskonała okazja do zakupienia lokalnych wyrobów.

Złote koraliki są charakterystycznym elementem ludowego stroju miejscowych Indian. Jak widać, są cenione i chętnie noszone są zarówno przez starsze panie w tradycyjnych, lokalnych strojach, jak i młodsze pokolenie. Na stoiskach z tymi koralikami panuje nieustający ruch.

Miejscowe wyroby, ręcznie haftowane stroje czy tradycyjna biżuteria mogą być oryginalną pamiątką z Ekwadoru. Na sporej części bazaru sprzedawana jest żywność, od egzotycznych owoców i warzyw po miejscowe przysmaki, na przykład pieczone banany, których można spróbować na miejscu.

Lago San Pablo

Jest to duże jezioro leżące w pobliżu Otavalo, malowniczo otaczone przez szczyty wulkanów. Sam brzeg nie jest zagospodarowany pod kątem turystyki, ale widoki na jezioro z okolicznych wzgórz są bardzo ładne.

W pobliżu Otavalo możemy zobaczyć malownicze górskie jeziora. Największe z nich to Laguna de Mojanda oraz Laguna de Cuicocha. Położone wysoko w górach laguny są ciekawym celem wycieczki, krajobrazy w tych okolicach, andyjskie pola i łąki wokół miasteczek oraz pustkowia wokół jezior pozostawią niezapomniane wrażenia. Laguna Mojanda to w zasadzie trzy jeziora położone w kalderze wulkanu. Laguny znajdują się na wysokości ponad 4200 m n.p.m., a dotarcie do największej z nich wymaga wyżej zawieszonego samochodu. Droga do dwóch pozostałych, mniejszych jezior dostępna jest tylko dla aut terenowych. W pewnych porach roku można przejechać tam zwykłym autem, ale częste osuwiska gruntu i deszcze niszczą okresowo drogę. Trekking wokół jeziora na tej wysokości wymaga odpowiedniego ubrania ze względu na wiatr i chłód. Większy wysiłek warto planować ostrożnie, bez odpowiedniej aklimatyzacji istnieje możliwość wystąpienia choroby wysokościowej.

Laguna Cuicocha, położona także w pobliżu Otavalo jest łatwiej dostępna, prowadzi do niej lepsza droga. Wokół zorganizowano parking i punkty widokowe, jest więc częściej odwiedzana niż położona wyżej Mojanda. Laguna leży na wysokości ponad 3200 m n.p.m. Jej nazwa w miejscowym języku oznacza „jezioro świnki morskiej”, cuy to lokalna nazwa tych zwierząt. Nazwę tę nadano ze względu na kształt największej wyspy na jeziorze, przypominającej właśnie kształtem świnkę morską. Jezioro wypełnia krater nieczynnego wulkanu, urozmaiceniem są wyspy. Wulkaniczna ziemia w okolicach lagun jest żyzna, a na stromych zboczach można zobaczyć na przykład pola ziemniaków uprawianych na wysokości blisko 3000 m.

error: Content is protected !!